Ten
dzień był dziwny. Najpierw uciekłam z watahy, poten spotkałam Amber, a
teraz? Bez przesady, ogr to już przesada... Nie lubię zabijać, ale
trudno... Pomimo, że z Amber znamy się parę godzin, jesteśmy zgranym
duetem. W parę sekund ogr zamienił się w proch... Ruszyłyśmy dalej,
kiedy nagle zatrzymał nas jakiś głos:
-Kim jesteś!? Na szczęście Amber wskoczyła w mój cień. Bezpieczna jest na razie, teraz ja... -Victoria jestem, a ty? *Ktoś? ;p* |
|
wtorek, 18 lutego 2014
czwartek, 30 stycznia 2014
Oto Szczeniaki które są jednością
Nowaki - czyli tajfun, czemu go tak nazwano? przejdźcie do historii
Quisque - czyli lato
Imię - Są jednością, razem mają na imię Zero
Motto - "Wilk czasami myślą, jak zabić czas, a to czas zabija ich."
Charakter -Dużo można by było opowiadać o tych dwóch szczeniakach, mimo że są tak młodego wieku potrafią dać w kość, nie nie pod sensem dziecina, wręcz przeciwnie, są aroganckimi, ale słodkimi szczeniakami, nie cierpią słowa "sprawiedliwość" są jednością, a na dodatek, nic nie czują, bólu... chłodu... nic. Uwielbiają sobie stroić dość groźne żarty, które potrafią zabić. Zawsze walczą razem, kiedy są ze sobą ich siła się zwiększa.
Stanowisko - Kat i Zabójca - zawsze walczą razem
Płeć -Młody wilk i wilczyca
Płeć -Młody wilk i wilczyca
Wiek - rok
Rodzaj wilka - Przekonasz się na własnej skórze jeśli z nimi zadrzesz
moce - Walka nie jest im obca, ale osoby które chciały się dowiedzieć o ich mocy, już dawno nie żyją
Razem potrafią się zmienić w:
oraz:
wcielenia -
wody:
powietrza:
Cechy Fizyczne -hahaha informacja utajona
Cechy charakterystyczne -przyjrzyj się tym słodziakom, ale może cię to coś kosztować
znaki wilka - śmierć...
Zakochany w -Są w sobie nawzajem, chodź czasem się zdarza że kogoś ze słodkim wyglądem nawet dużo starszego podrywają
Przyjaciele - Nie potrzebują nikogo oprócz siebie, ale zaprzyjaźnili się z Talonem
Rodzina - skąd mają wiedzieć?
Historia -Nowaki, jego imię wzięło się z tego, ze został znaleziony pod śrocińcem, podczas tajfunu w późną jesień, tam poznał waderę Quisque z którą terroryzował wszystkich, dzięki swojemu przywiązaniu zmienili się i stali się jednością, na dodatek nie czują bólu ani zmęczenia.
Właściciel - KatiaFelia i Angel123
Głos -
środa, 29 stycznia 2014
Od Talon'a C.D Red
Red zrobił pierwszy ruch, chciał mnie zaatakować, ale dzięki unikowi trafił w ziemię, a potem druga ręką próbował mnie sięgnąć, ale z łatwością odskoczyłem. Było jeszcze kilka ruchów, każdy jego atak udawało mi się uniknąć.
-Chyba się starzejesz - oblizałem się
-Nie bądź taki pewny - znienacka walnął mnie w twarz i wylądowałem na ziemi
-Aj aj... to bolało - mruknąłem nastawiając nos - trafić to ty nie umiesz, ale jednak jak już to zrobisz to z niezłą siłą...
Szybko kucnąłem i podciąłem mu nogę. Kiedyż ie przewracał przebiłem go do ziemi. Przejechałem lekko końcówką ognia uformowanego na mojej ręce po jego klatce piersiowej. Mimo że ledwo go dotykałem, z ran dość mocno leciała krew.
<?>
-Chyba się starzejesz - oblizałem się
-Nie bądź taki pewny - znienacka walnął mnie w twarz i wylądowałem na ziemi
-Aj aj... to bolało - mruknąłem nastawiając nos - trafić to ty nie umiesz, ale jednak jak już to zrobisz to z niezłą siłą...
Szybko kucnąłem i podciąłem mu nogę. Kiedyż ie przewracał przebiłem go do ziemi. Przejechałem lekko końcówką ognia uformowanego na mojej ręce po jego klatce piersiowej. Mimo że ledwo go dotykałem, z ran dość mocno leciała krew.
<?>
wtorek, 28 stycznia 2014
Od Red'a C.D Talon
-Nadal nie kupiłeś sobie odzienia? - popatrzyłem na niego i jak zwykle miał tylko spodnie
-Coś Ci przeszkadza? - pokazał mimo wszystko ostre zęby poprzez obleśny uśmieszek
W mojej ręce pojawił się niebieski ogień, w tedy Talom uśmiechnął się i na jego twarzy pojawiła się żółta maska
-Nie cierpię jej - mruknąłem
-Zachęciłeś mnie bym ją nosił - powiedział basior i jego ręce zaczęły się przekształcać... w czarny ogień, przypominający dużą łapę wielkiego potwora, zakończoną strymi jak brzytwa pazurami
<?>
-Coś Ci przeszkadza? - pokazał mimo wszystko ostre zęby poprzez obleśny uśmieszek
W mojej ręce pojawił się niebieski ogień, w tedy Talom uśmiechnął się i na jego twarzy pojawiła się żółta maska
-Nie cierpię jej - mruknąłem
-Zachęciłeś mnie bym ją nosił - powiedział basior i jego ręce zaczęły się przekształcać... w czarny ogień, przypominający dużą łapę wielkiego potwora, zakończoną strymi jak brzytwa pazurami
<?>
Od Talon'a C.D Red
-Chcesz się przekonać? - zapytałem uśmiechając się cwaniacko
-Nadal jesteś dzieciakiem, przed tobą dużo czasu - zaczął mi coś robić z futrem na głowie
-Zostawi mnie i walcz - warknąłem i zamieniłem się w człowieka
-skoro nalegasz - z białego wilka powstał, niebieski po czym człowiek.
<?>
-Nadal jesteś dzieciakiem, przed tobą dużo czasu - zaczął mi coś robić z futrem na głowie
-Zostawi mnie i walcz - warknąłem i zamieniłem się w człowieka
-skoro nalegasz - z białego wilka powstał, niebieski po czym człowiek.
<?>
I kolejna wadera :D
Imię : Victoria
Pseudonim : Vicki albo Młoda ;p Motto : Moje życie, moja sprawa, jest ryzyko, jest zabawa! Charakter : Żywiołowa, zabawna, często zachowuje się jak szczeniak. Jeżeli sytuacja tego wymaga, staje się poważna i opanowana, podczas walki jest niesamowicie odważna i zdeterminowana. Miła i przyjacielska, potrafi jednak zaleźć za skórę ;p Bardzo odważna, co często przejawia się jako śmiałość i brawura... Stanowisko : Płeć : Wadera Wiek : 3,5 lat (wieczna) Rodzaj wilka : Demon, wilk smutku, wilk miłości Moce : furia demona, demoniczna siła, pazury smutku, mgła smutku, zakochanie, spojrzenie uwodzicielki Wcielenia : Wcielenie Demona : Cechy charakterystyczne : serce na boku lewej łapy Znaki wilka : Jej spojrzenia nie pomylisz z niczyim innym ^^ Zakochana w : wiele razy była, lecz zawsze odrzucona przez swój charakter... szuka kogoś, kto zaakceptuje ją taką, jaka jest... :C Przyjaciele : ma nadzieję, że wszyscy w watasze... Rodzina : Zabici przez ludzi... Historia : Od małego szkolili ją, jak zdobywać to co się chce, jak osiągać wysokie pozycje w stadzie... A potem przyszli ludzie... Rodzina zginęła, stado rozproszyło się, została sama... Błądziła po świecie, przyłączając się do różnych watach, potem odchodząc, bo nie pasowała tam... Nikt jej nigdy nie zaakceptował, zawsze samotna... Wszyscy dziwią się, jak pomimo całego okrucieństwa, którego doświadczyła, potrafi jeszcze być wesoła... Właściciel : na howrse - Kathrine, a tak ogólnie to Victoria Riddle (google+) Głos : Towarzysz Wiek : 3,5 lat (wieczna) Płeć : samica Rodzaj : Lwica cienia Moce : Cały czas odkrywa... Przyzwyczajenia : czasami po prostu musi się do kogoś przytulić... :3 |
|
Od Shyvany C.D Raion
-Nie denerwuj mnie... - mruknęłam zamykając znowu oczy
-Czemu zamykasz oczy? - zapytał
-Nabierz szacunku do starszych a Ci powiem... nie wiem jak mój brat z tobą wytrzymuje - warknęłam cicho
-W sumie racja... - wyszeptał
-W przeciwieństwie do Ciebie jestem osobą która nigdy nie chce komuś stwarzać kłopotu..
<Raion>
-Czemu zamykasz oczy? - zapytał
-Nabierz szacunku do starszych a Ci powiem... nie wiem jak mój brat z tobą wytrzymuje - warknęłam cicho
-W sumie racja... - wyszeptał
-W przeciwieństwie do Ciebie jestem osobą która nigdy nie chce komuś stwarzać kłopotu..
<Raion>
Od Talon'a C.D Raion
-Wciągu jednego dnia, tyle mocy? nieźle - poczochrałem go i się zaśmiałem
-Pierwszy raz widzę cię zadowolonego - powiedział mały
-Nie przyzwyczajaj się - lekko go popchnąłem - zajadaj, za razie masz kilka mocy, ale silniejsze opanujesz za miesiące. - odparłem
-Aż tak długo? - powiedział przełykając górę mięsa
-Nie chcę byś miał beznadziejne moce... - mruknąłem - ale bardzo silne ... - burknąłem - masz być silny jeszcze przed zostaniem wojownikiem - burknąłem
<?>
-Pierwszy raz widzę cię zadowolonego - powiedział mały
-Nie przyzwyczajaj się - lekko go popchnąłem - zajadaj, za razie masz kilka mocy, ale silniejsze opanujesz za miesiące. - odparłem
-Aż tak długo? - powiedział przełykając górę mięsa
-Nie chcę byś miał beznadziejne moce... - mruknąłem - ale bardzo silne ... - burknąłem - masz być silny jeszcze przed zostaniem wojownikiem - burknąłem
<?>
niedziela, 26 stycznia 2014
Od Raion'a C.D Talon
- A jak to coś mnie potrąci? Mam 5 miesięcy. - powiedziałem.
- Nie martw się i działaj. - mruknął.
- Ehh... - powiedziałem i zrobiłem się niewidzialny.
Podszedłem cicho do sarny, zrobiłem mgłę. Sarna stała zaniepokojona w mgle. Chwilę później patrzyłem w oczy zwierzynie, moje oczy zrobiły się czarne, a sarna zdechła.
Znów byłem widzialny.
<Talonikła?>
- Nie martw się i działaj. - mruknął.
- Ehh... - powiedziałem i zrobiłem się niewidzialny.
Podszedłem cicho do sarny, zrobiłem mgłę. Sarna stała zaniepokojona w mgle. Chwilę później patrzyłem w oczy zwierzynie, moje oczy zrobiły się czarne, a sarna zdechła.
Znów byłem widzialny.
<Talonikła?>
Od Talon'a C.D Raion
-Powinieneś mieć do mnie szacunek szczeniaku - warknąłem
-dobrze dobrze, wybacz - mruknął szczeniak
-Tak bardzo się spieszyłeś do treningu, a im więcej bólu będziesz czuć, tym będziesz lepszy - pokazałem na sarnę - nigdy się nie poddawaj, pamiętaj - uśmiechnąłem się krzywo do Raion'a.
<hmm hmm?>
-dobrze dobrze, wybacz - mruknął szczeniak
-Tak bardzo się spieszyłeś do treningu, a im więcej bólu będziesz czuć, tym będziesz lepszy - pokazałem na sarnę - nigdy się nie poddawaj, pamiętaj - uśmiechnąłem się krzywo do Raion'a.
<hmm hmm?>
Od Raion'a C.D Talon
- Polowanie? Jaja sobie robisz? Zapolować to ja jedynie na królika mogę. - burknąłem.
Nic nie odpowiedział, tylko spojrzał się groźnie.
- Dobra, dobra. - mruknąłem pod nosem.
< Talon? Brak weny XD>
Nic nie odpowiedział, tylko spojrzał się groźnie.
- Dobra, dobra. - mruknąłem pod nosem.
< Talon? Brak weny XD>
Od Talon'a C.D Raion
-Jak każde szczenie - mruknąłem - nigdy nie wiedzą kiedy przestać...
-przecież przeprosiłem!
-Będę miał z Tobą dużo pracy - burknąłem pod nosem - teraz pokaz jak polujesz, użyj niewidzialności, ale najmniejszy szelest a wypłoszysz zwierzynę...
<?>
-przecież przeprosiłem!
-Będę miał z Tobą dużo pracy - burknąłem pod nosem - teraz pokaz jak polujesz, użyj niewidzialności, ale najmniejszy szelest a wypłoszysz zwierzynę...
<?>
Od Red'a C.D Talon
-Jesteś słodki - puściłem mu oczko
Wilk tylko warknął
-Kiedyś taki słodziak stał przede mną i gadał co się dzisiaj u niego działo, a ja słuchałem, a serce mi się radowało, że mogłem Ciebie dotknąć - puściłem mu oczko
Wilk wyglądał jakby miał się już na mnie rzucić
-Lepiej nie próbuj mnie atakować, nadal jestem lepszy od ciebie- zaśmiałem się - a na mojej łapie pokazał się niebieski ogień
<?>
Wilk tylko warknął
-Kiedyś taki słodziak stał przede mną i gadał co się dzisiaj u niego działo, a ja słuchałem, a serce mi się radowało, że mogłem Ciebie dotknąć - puściłem mu oczko
Wilk wyglądał jakby miał się już na mnie rzucić
-Lepiej nie próbuj mnie atakować, nadal jestem lepszy od ciebie- zaśmiałem się - a na mojej łapie pokazał się niebieski ogień
<?>
sobota, 25 stycznia 2014
Od Raion'a C.D Talon
Znów gdzieś poszedł.
- Czekaj... - zatrzymałem go.
Odwrócił się.
Wziąłem oddech i powiedziałem:
- Przepraszam.
- Że jak? - jąkał się.
- Słyszałeś dobrze, zachowywałem się jak debil. - dodałem.
< Talonikła?>
- Czekaj... - zatrzymałem go.
Odwrócił się.
Wziąłem oddech i powiedziałem:
- Przepraszam.
- Że jak? - jąkał się.
- Słyszałeś dobrze, zachowywałem się jak debil. - dodałem.
< Talonikła?>
Od Talon'a C.D Raion
-Nie twoja sprawa szczeniaku - burknąłem
-Może i nie moja, ale i tak chcę wiedzieć!
-Tylko raz w życiu się uśmiechnąłem ...
-kiedy? - dopytywał
-Jak ona jeszcze żyła - mruknąłem i zdenerwowałem się że znowu musiałem sobie przypomnieć córkę
-Może i nie moja, ale i tak chcę wiedzieć!
-Tylko raz w życiu się uśmiechnąłem ...
-kiedy? - dopytywał
-Jak ona jeszcze żyła - mruknąłem i zdenerwowałem się że znowu musiałem sobie przypomnieć córkę
Od Zuli C.D Red
Przymknęłam oczy i
-Zula .. i bez takich .. -powiedziałam
-Jakich ?
-Dogadywań rozumiemy eis
-No jasne -spojrzał na mnie
-Co tu robisz .. -spytałam
-Nic chodzę usłyszałem krzyk myślałem ze ktoś potrzebuje pomocy
-Chyba potrzebował -spojrzałam na martwego Demona i podeszłam po czym zaczęłam jeść ..
<Red,jak chcesz>
-Zula .. i bez takich .. -powiedziałam
-Jakich ?
-Dogadywań rozumiemy eis
-No jasne -spojrzał na mnie
-Co tu robisz .. -spytałam
-Nic chodzę usłyszałem krzyk myślałem ze ktoś potrzebuje pomocy
-Chyba potrzebował -spojrzałam na martwego Demona i podeszłam po czym zaczęłam jeść ..
<Red,jak chcesz>
Od Red'a C.D Zula
-Raczej nie - zaśmiałem się
-Kim jesteś? - zapytała z kamienną twarzą
-Red... a ty co? może uśmiech?
Wilczyca przenikła mnie wzrokiem
-Już już jestem cicho... - puściłem jej oczko
<?XD>
-Kim jesteś? - zapytała z kamienną twarzą
-Red... a ty co? może uśmiech?
Wilczyca przenikła mnie wzrokiem
-Już już jestem cicho... - puściłem jej oczko
<?XD>
Od Raion'a C.D Talon
- A żebyś wiedział, że zrozumie.. - mruknąłem. - Nie powracaj do przyszłości, możemy o czym innym pogadać. - dodałem.
- A czemu w ogóle mamy gadać? - burknął.
- Rozchmurz się, to co? Mam teraz iść do matki? - powiedziałem pod nosem.
Talon odwrócił się i warknął.
- Kiedy ty się właściwie uśmiechnąłeś?
< Talon? XD>
- A czemu w ogóle mamy gadać? - burknął.
- Rozchmurz się, to co? Mam teraz iść do matki? - powiedziałem pod nosem.
Talon odwrócił się i warknął.
- Kiedy ty się właściwie uśmiechnąłeś?
< Talon? XD>
Od Talon'a C.D Raion
-Taki szczeniak jak ty, nie powinien tyle gadać... - burknąłem
-No to powiedz! a się odczepię! - wykrzyknął
-Ona nie żyje - warknąłem - o to mi chodziło kiedy straciłem coś ważnego, a reszty taki szczeniak jak ty nie zrozumie...
-Czemu nie?! - krzyknął, coraz bardziej mnie denerwował
-Jeśli wyrośniesz na silnego Wojownika, może się kiedyś dowiesz... - mruknąłem
<?>
-No to powiedz! a się odczepię! - wykrzyknął
-Ona nie żyje - warknąłem - o to mi chodziło kiedy straciłem coś ważnego, a reszty taki szczeniak jak ty nie zrozumie...
-Czemu nie?! - krzyknął, coraz bardziej mnie denerwował
-Jeśli wyrośniesz na silnego Wojownika, może się kiedyś dowiesz... - mruknąłem
<?>
Od Raion'a C.D Talon
- Wow... - powiedziałem podnosząc uszy.
Po chwili ciszy.
- Masz córkę? - zapytałem.
Spojrzał się na mnie.
- A ładną? - dodałem.
Zaśmiał się cicho pod nosem. I zaczął iść.
- Ej, no! Zaczekaj. - dogoniłem. - Jaka ona była? I... Zero Blackfire? - zrobiłem się wkurzający.
<Talon? ;-; >
Po chwili ciszy.
- Masz córkę? - zapytałem.
Spojrzał się na mnie.
- A ładną? - dodałem.
Zaśmiał się cicho pod nosem. I zaczął iść.
- Ej, no! Zaczekaj. - dogoniłem. - Jaka ona była? I... Zero Blackfire? - zrobiłem się wkurzający.
<Talon? ;-; >
Od Talon'a C.D Raion
Szczeniak dość dobrze sobie radził i tak jak przepuszczałem odkrył nową moc, ale wiedziałem ze długo nie utrzyma takiego ciężkiego potwora. Już wstałem bo wiedziałem, że jak go opuści ten od razu rzuci mu się do szyi i tak właśnie się stało, potwór się uwolnił, a mały próbował się otrząsnął, zauważyłem jak wielki pies biegnie w jego stronę, pojawiłem się w jednej chwili nad szczeniakiem, który był pod moimi nogami. Moja furia się włączyła. Na sierści pojawiały się znaki kończące wzorem ognia, a na klatce pojawił się krwawy uśmiech.
-Zero... - usłyszałem głos potwora ..
-Cofnij się - powiedziałem spokojnie z cwaniackim uśmieszkiem
Potwór usłuchał
-Co to miało być?! - krzyknął szczeniak
-Moje prawdziwe imię to Zero Blackfire - powiedziałem do niego - widziałeś moją furie? to był kiedyś mój główny wygląd, od kiedy pokonałem wielkiego potwora, by ratować córkę, wszyscy mnie znają, ale straciłem to co było dla mnie najważniejsze... bo patrzyłem w tamtej chwili na świat oczami demona nie swoimi...
<?>
-Zero... - usłyszałem głos potwora ..
-Cofnij się - powiedziałem spokojnie z cwaniackim uśmieszkiem
Potwór usłuchał
-Co to miało być?! - krzyknął szczeniak
-Moje prawdziwe imię to Zero Blackfire - powiedziałem do niego - widziałeś moją furie? to był kiedyś mój główny wygląd, od kiedy pokonałem wielkiego potwora, by ratować córkę, wszyscy mnie znają, ale straciłem to co było dla mnie najważniejsze... bo patrzyłem w tamtej chwili na świat oczami demona nie swoimi...
<?>
Od Talon'a C.D Red
-Mam to gdzieś że Ci przykro... - mruknąłem
-Ale się zmieniłeś - po chwili wilk powiedział patrząc na mnie
-Czyli? mruknąłem nie dowierzając że się zapytałem
-No wiesz, wydoroślałeś - zaśmiał się
-dziwisz się że przy tobie kilka lat temu wyglądałem jak dzieciak? masz 102lata! - warknąłem
<?>
-Ale się zmieniłeś - po chwili wilk powiedział patrząc na mnie
-Czyli? mruknąłem nie dowierzając że się zapytałem
-No wiesz, wydoroślałeś - zaśmiał się
-dziwisz się że przy tobie kilka lat temu wyglądałem jak dzieciak? masz 102lata! - warknąłem
<?>
Od Destiny
Przemierzałam różne pustkowia samotnie, nie mając celu. Weszłam do lasu,
który był pełen zapachów. Dlatego coś mi tu nie grało, ale szłam dalej.
Czułam kogoś za krzakami. W końcu ten ktoś wyskoczył, chcąc skoczyć na
mnie i mnie powalić. Ale uniknęłam, wilk chwilowo upadł.
< Ktuś? :3 >
< Ktuś? :3 >
2 Wilczur WWZW
Imię - Destiny (biały)
Pseudonim - Zamaskowana Motto - Najtrudniej jest ukryć ból Charakter - Destiny jest niezwykle tajemniczą istotą, swoje oblicze kryje pod maską. Zazwyczaj jest rozważna i pomysłowa. Potrafi zaufać, być miłą i otwartą na świat. Dla obcych podejrzliwa, bezlitosna i nieufna. Stanowisko - Strażniczka Płeć - Samica Wiek - 3 lata Rodzaj wilka - Wilczyca Magii moce - Znikanie, promień magii, krąg magii, furia strażnika (ma wtedy zielony kolor oczu i może zabić bez trudu) wcielenia - Magii:
Cechy Fizyczne - *np: sprytny*
Cechy charakterystyczne - Maskaznaki wilka - (cień) Przyjaciele - Kate Rodzina - Nie żyje Historia - Destiny wychowała się w watasze, która poległa w wojnie. Wtedy pierwszy raz ujrzała maskę, gdy dorosła - założyła ją. Od tamtej pory nie zdejmuje jej, by nikt jej nie rozpoznał. Dlaczego? Dowiedz się sam/a. Właściciel - WWZW |
|
Od Raion'a C.D Talon
Rzucił mnie kilka metrów od potwora. Na początku zacząłem unikać ciosów,
próbowałem być niewidzialnym, ale znowu byłem tylko w połowie.
- Nie pomożesz?! - krzyknąłem z daleka.
Nic nie odpowiedział. W końcu udało mi się być niewidzialnym. Po chwili, znów byłem widzialny i odruchowo siłą woli, uniosłem lekko potwora.
< ? .__. >
- Nie pomożesz?! - krzyknąłem z daleka.
Nic nie odpowiedział. W końcu udało mi się być niewidzialnym. Po chwili, znów byłem widzialny i odruchowo siłą woli, uniosłem lekko potwora.
< ? .__. >
Od Zuli
Siedziałam na polu treningowym .. nikt się nie zjawił
"trochę leniwe te wilki"
Zobaczyłam nagle przebiegającego Demona "Sharigan" śledziłam go biegał w koło mnie myślał ze mnie zaskoczy pozostawiałam pozory że go nie widzę .. kiedy pewny był rzucił się na mnie .. "Genjutsu" i uniknęłam go po czym Demon ustał nie wiedział co śię dzieje złapał się za łeb użyłam techniki iluzji .. bardzo awansowanej darł się a ja patrzyłam jak cierpi jego krzyk muzyka dla moich uszu a widok to piękna scena .. Za mną wyskoczył wilk dostrzegłszy go w ostatniej chwili odskoczyłam
-Ty tez chcesz .. trochę pocierpieć ?-spytałam się i wskazałam na konającego Demona
<jakiś wilk>
"trochę leniwe te wilki"
Zobaczyłam nagle przebiegającego Demona "Sharigan" śledziłam go biegał w koło mnie myślał ze mnie zaskoczy pozostawiałam pozory że go nie widzę .. kiedy pewny był rzucił się na mnie .. "Genjutsu" i uniknęłam go po czym Demon ustał nie wiedział co śię dzieje złapał się za łeb użyłam techniki iluzji .. bardzo awansowanej darł się a ja patrzyłam jak cierpi jego krzyk muzyka dla moich uszu a widok to piękna scena .. Za mną wyskoczył wilk dostrzegłszy go w ostatniej chwili odskoczyłam
-Ty tez chcesz .. trochę pocierpieć ?-spytałam się i wskazałam na konającego Demona
<jakiś wilk>
Wcielenia i Historia Red'a
Furia:
Z Talonem:
(tak jest gejem ^.^)
Jako człowiek:
uwielbia gatki Talon *.*:
Wilk Wody:
Historia -Urodził się w jaskini, jak każde szczenie, jednak jego
najlepszym przyjacielem stał się Talon, obaj byli urodzonymi zabójcami, a
złodziejskie talenty, sprawiały że potrafiliśmy się utrzymać,
pomyśleć że Tlaon w dzieciństwie był taki słodziutki
no cóż on nie powiedział wam całej historii, więc ja też nie, moja jest krótka...
pomyśleć że Tlaon w dzieciństwie był taki słodziutki
Od Talon'a C.D Raion
-Chodź... - mruknąłem nagle skręcając
-Gdzie? - zapytał
-pokaż na co cie stać - odsłoniłem krzaki, za którymi była pusta, ziemia nie żyła... a niedaleko widać było wulkan, gdzieś po środku stał wielki trzygłowy pies.
-C-co to ma-a b-b-yć? - jęknął
-Boisz się? Tak nigdy nie zostaniesz Wojownikiem - walnąłem go w plecy by się wyprostował - jakie masz moce? - warknąłem
-umiem być tylko w "połowie" niewidzialny - wyszeptał
-w takim wieku? eh... znasz przynajmniej swój rodzaj? - zapytałem
-mroku... - wyszeptał
-hmm... jeśli się mocno wystraszysz to może w końcu zrobisz sie niewidzialny... - mruknąłem
-Co masz na myśli? - zapytał
Spojrzałem na wielkiego psa.
-Możesz być niewidzialny w połowie, teraz musisz się wykazać sprytem, wilki mroku mają bardzo potężne moce, więc czas je odkryć - złapałem go zębami za kark i wyrzuciłem kilka naście metrów przed potworem.
<?>
-Gdzie? - zapytał
-pokaż na co cie stać - odsłoniłem krzaki, za którymi była pusta, ziemia nie żyła... a niedaleko widać było wulkan, gdzieś po środku stał wielki trzygłowy pies.
-C-co to ma-a b-b-yć? - jęknął
-Boisz się? Tak nigdy nie zostaniesz Wojownikiem - walnąłem go w plecy by się wyprostował - jakie masz moce? - warknąłem
-umiem być tylko w "połowie" niewidzialny - wyszeptał
-w takim wieku? eh... znasz przynajmniej swój rodzaj? - zapytałem
-mroku... - wyszeptał
-hmm... jeśli się mocno wystraszysz to może w końcu zrobisz sie niewidzialny... - mruknąłem
-Co masz na myśli? - zapytał
Spojrzałem na wielkiego psa.
-Możesz być niewidzialny w połowie, teraz musisz się wykazać sprytem, wilki mroku mają bardzo potężne moce, więc czas je odkryć - złapałem go zębami za kark i wyrzuciłem kilka naście metrów przed potworem.
<?>
Od Red'a C.D Talon
-ahhh... te wspomnienia - puściłem mu oczko, a mu aż ze złości zaczęła latać brew - a tak w ogóle gdzie ta mała? - zapytałem, a Talon w jednej chwili się na mnie rzucił
-Nie próbuj wymieniać jej imienia - warknął
-Ja sie tylko pytam co się z nią stało! - krzyknąłem - przecież to twoja cór...
-Zamknij się! - wykrzyknął, ale w jego głosie było słychać smutek
Moje oczy nabrały wyraz przerażenia
-Furia? - wyszeptałem
On tylko zamknął oczy i ze mnie zszedł
-Przykro mi... - wyszeptałem znowu
<Talon?>
-Nie próbuj wymieniać jej imienia - warknął
-Ja sie tylko pytam co się z nią stało! - krzyknąłem - przecież to twoja cór...
-Zamknij się! - wykrzyknął, ale w jego głosie było słychać smutek
Moje oczy nabrały wyraz przerażenia
-Furia? - wyszeptałem
On tylko zamknął oczy i ze mnie zszedł
-Przykro mi... - wyszeptałem znowu
<Talon?>
Od Talon'a C.D Red
-Lecz się - mruknąłem
-No czemu? - powiedział smutny
-Zapomniałeś Ostatniej Akcji? - warknąłem
-hmm? - zdziwił się
-Kiedy był trening, walnąłeś mnie w mordę ze słowami "Idź spać bachorze" , a żeby sobie nic nie zrobił przytuliłeś mnie i osłoniłeś przed upadkiem! Potem się dowiedziałem że masz 102 lata !
-No i? - zaśmiał się - To było takie romantyczne - położył się
-Dla tego że jesteś ode mnie większy to myślisz że możesz sie do mnie dobierać? - krzyknąłem
-Niby kiedy?
-Przypomnij sobie kolejny trening, kiedy mnie pocałowałeś - powiedziałem aż krew mnie zalewała - zasrany gej... - burknąłem
<?>
-No czemu? - powiedział smutny
-Zapomniałeś Ostatniej Akcji? - warknąłem
-hmm? - zdziwił się
-Kiedy był trening, walnąłeś mnie w mordę ze słowami "Idź spać bachorze" , a żeby sobie nic nie zrobił przytuliłeś mnie i osłoniłeś przed upadkiem! Potem się dowiedziałem że masz 102 lata !
-No i? - zaśmiał się - To było takie romantyczne - położył się
-Dla tego że jesteś ode mnie większy to myślisz że możesz sie do mnie dobierać? - krzyknąłem
-Niby kiedy?
-Przypomnij sobie kolejny trening, kiedy mnie pocałowałeś - powiedziałem aż krew mnie zalewała - zasrany gej... - burknąłem
<?>
Od Red'a
Słyszałem że mój naj, Talon założył watahę, postanowiłem jej poszukać, no i jestem! Ale gdzie się podziewa ten słodziak... W końcu go zauważyłem!
-Talonik! - zaśmiałem się i przytuliłem
On jak zwykle zrobił ta sama minę
-Co tam? - zaśmiałem się głupio
-CO tu robisz? - warknął
-Co taki zdenerwowany może trochę milej
<Talon? :D>
-Talonik! - zaśmiałem się i przytuliłem
On jak zwykle zrobił ta sama minę
-Co tam? - zaśmiałem się głupio
-CO tu robisz? - warknął
-Co taki zdenerwowany może trochę milej
Nowy wilk
Imię - Red
Pseudonim - Black and white
Motto -"Niemożliwe to tylko wielkie słowo rzucone na wiatr"
Charakter -Jest zazwyczaj arogancki wiecie taki mały frajer, mówi wszystko prosto z mostu, jesteś słaby, mówi, wadera jest brzydka, mówi, mimo wszystko jest wilkiem który odda życie za towarzyszy, no fajnie jest czasami z kimś pogadać.
Stanowisko - Wojownik, Strażnik
Płeć - Basior
Płeć - Basior
Wiek -15 lat
Rodzaj wilka - Wody i Mroku
moce - nie będę ich wymieniał nadaremną
wcielenia -
Ja i Talon Furia:
Ja i Talon Furia:
Inne zdjęcia podczas furii:
On i Talon (Człowiek)
Woda:
Cechy Fizyczne - Bardzo umięśniony
On i Talon (Człowiek)
Cechy charakterystyczne - czarne łapy, niebieskie oczy
znaki wilka - poco te g*wno?
Zakochany w - *Lub podoba mu się i tym podobne*
Przyjaciele -Talon, kumpel od szczeniaka
Rodzina -pfy...
Rodzina -pfy...
Historia -Urodził się w jaskini, jak każde szczenie, jednak jego najlepszym przyjacielem stał się Talon, obaj byli urodzonymi zabójcami, a złodziejskie talenty, sprawiały że potrafiliśmy się utrzymać,
pomyśleć że Tlaon w dzieciństwie był taki słodziutki
no cóż on nie powiedział wam całej historii, więc ja też nie, moja jest krótka...
pomyśleć że Tlaon w dzieciństwie był taki słodziutki
Właściciel - Czubek
Głos -kiedyś znajdę jakąś nutkę :p
Subskrybuj:
Posty (Atom)