-Nadal nie kupiłeś sobie odzienia? - popatrzyłem na niego i jak zwykle miał tylko spodnie
-Coś Ci przeszkadza? - pokazał mimo wszystko ostre zęby poprzez obleśny uśmieszek
W mojej ręce pojawił się niebieski ogień, w tedy Talom uśmiechnął się i na jego twarzy pojawiła się żółta maska
-Nie cierpię jej - mruknąłem
-Zachęciłeś mnie bym ją nosił - powiedział basior i jego ręce zaczęły się przekształcać... w czarny ogień, przypominający dużą łapę wielkiego potwora, zakończoną strymi jak brzytwa pazurami
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz