-Jak każde szczenie - mruknąłem - nigdy nie wiedzą kiedy przestać...
-przecież przeprosiłem!
-Będę miał z Tobą dużo pracy - burknąłem pod nosem - teraz pokaz jak polujesz, użyj niewidzialności, ale najmniejszy szelest a wypłoszysz zwierzynę...
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz