Ostatnie spojrzenie na moich starych współpracowników .. "Martwych"
podpaliłam ich ciała i patrzyłam jak płoną warz z ogniem przygaszonym w
moim sercu .. mimo to kamienny wyraz pyska i nie wzruszone oczy .. po
czym skierowałam wzrok ku niebu gdzie za pewne odeszli .. bo tego byli
warci .. delikatny uśmiech po czym spojrzenie na wprost i kamienny wyraz
pyska .. Wstałam i ruszyłam co miałam innego zrobić .. po chwili jakaś
granica przekroczyłam ją z zza krzaków wyszedł Basior i Wadera patrzyli
na mnie ja zmierzyłam ich wzrokiem i skierowałam zimne spojrzenia w ich
kierunku ..
<Basior/Wadera>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz